środa, 13 kwietnia 2011

Batoniki riki tiki!:D

Patrząc na to co się dzieję za oknem stwierdziłam, że przyda mi się trochę kalorii. Co prawda batony słodko-słone wg przepisu Nigelli Lawson są bombą kaloryczną, ale raz na jakiś czas możemy sobie na nie pozwolić. Z góry przepraszam za nienajlepsze światło, ale moja kuchnia jest stosunkowo mała i ciemna.




Do przygotowania batonów potrzebujemy:

*300g czekolady(ja wzięłam 2 tabliczki mlecznej i jedną tabliczkę gorzkiej)

*100g masła

*ok 250g orzeszków ziemnych solonych(2 miseczki)

*3 łyżki miodu

*Srebrną tackę jak do grilla(będzie łatwiej wykroić batoniki) lub dla zapominalskich mini blaszka do pieczenia wyłożona folią aluminiową





Kruszymy czekoladę i wkładamy do garnka. Stawiamy na małym ogniu.
Dodajemy masełko i co jakiś czas mieszamy, sprawdzając czy się nie przypala.
Gdy masa jest już gładka dodajemy miód. Następnie dosypujemy orzechy. Mieszamy i sprawdzamy smak. Jeśli jest bardzo słodkie dodajemy jeszcze orzeszki:)
Na koniec wylewamy, a raczej wykładamy łyżką na tackę lub blaszkę i wstawiamy do lodówki na 4 godziny. Jeśli ktoś jest bardzo niecierpliwi(tak jak moja mama, która cały czas pytała kiedy dostanie batonika) może włożyć batony do zamrażalki. Szybciej stwardnieją.


Na koniec kroimy nożem na prostokąty i układamy na kolorowym talerzu:)




Mojej rodzince smakowały, zebrałam same pochlebstwa. Mam nadzieję, że Wam też zasmakują:) Słono-słodki smak jest genialną fuzją smaków!


SMACZNEGO!!!


Amatorie

1 komentarz: