Bo co innego mogła dostać fanatyczka babeczek, pieczenia i gotowania, jak nie babeczkowe kolczyki! Obecnie moja przyjaciółka z liceum przebywa we Francji. Postanowiła przesłać Kasi i mnie mini podarunki.
:D Po rozerwaniu wszystkich zabezpieczeń dostałam się wnętrza prezentu i moim oczom ukazały się prześliczne kolczyki.
Co prawda mam miliard kolczyków i raczej ich nie noszę, ale te przez najbliższe tygodnie będę miała na swych uszkach!:D
Kawko Dziękuję Ci bardzo! Kasia na pewno też się cieszy ze swoich kolczyków, szczególnie, że nie ma przekłutych uszu:D
Kolorowych i SŁODKICH snów dziewczęta!
Amatorie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz